Roman Giertych apeluje o ponowne przeliczenie głosów: „Dla dobra demokracji – niech prezydent-elekt poprze weryfikację wyniku wyborów”

Data

W opublikowanym apelu Roman Giertych, adwokat i były polityk, wezwał prezydenta-elekta do poparcia inicjatywy ponownego przeliczenia głosów w zakończonych niedawno wyborach prezydenckich 2025. W swoim wystąpieniu Giertych podkreślił, że poważne zastrzeżenia co do procesu liczenia głosów rodzą konieczność pełnej transparentności i ponownej weryfikacji wyników – zarówno w interesie społecznym, jak i dla potwierdzenia autentyczności mandatu nowego prezydenta.

Zarzuty wobec procesu liczenia głosów

Giertych zwrócił się bezpośrednio do prezydenta-elekta, argumentując, że jeżeli rzeczywiście zdobył większość głosów, nie powinien mieć żadnych obaw przed powtórnym przeliczeniem. „Skoro jest pan przekonany, że uzyskał pan większość, nie powinno być z tym dla pana najmniejszego problemu” – zaznaczył Giertych.

Były wiceminister sprawiedliwości wskazał na poważne wątpliwości związane z przebiegiem liczenia głosów, podkreślając rolę Przemysława Czarnka, który – jak twierdzi – miał zorganizować obsadzenie przewodniczących komisji wyborczych osobami zaufanymi wobec obecnej władzy. Giertych zauważył, że większość przewodniczących obwodowych komisji wyborczych była nominowana właśnie przez środowisko Czarnka.

Na poparcie swoich zarzutów Giertych przytoczył znane powiedzenie: „Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy” – sugerując, że poprzez rejestrację fikcyjnych komitetów wyborczych, umożliwiono wpływ na skład komisji liczących głosy, co w jego opinii stanowiło naruszenie kodeksu wyborczego.

Przykład „kandydata-widma”

Szczególne kontrowersje wzbudziła sprawa Romana Starosielca, który – według Giertycha – w ogóle nie startował w wyborach, lecz jego komitet rzekomo wprowadził do prac ponad tysiąc przewodniczących obwodowych komisji wyborczych. „Nigdy taka sytuacja się wcześniej nie zdarzyła. Przez 35 lat wybory były przeprowadzane przez urzędników samorządowych i nigdy nie wprowadzano i wykorzystywano przepisów, które pozwalały nieistniejącym kandydatom obsadzać komisje wyborcze” – podkreślił adwokat.

Giertych argumentował, że tak szerokie pole do manipulacji podważa wiarygodność procesu wyborczego. „Dopóki nie będzie przeliczenia głosów, pański mandat będzie podważany zarówno przez obywateli, jak i na forum Zgromadzenia Narodowego” – mówił.

Spór wokół ważności Sądu Najwyższego

W dalszej części wystąpienia Giertych odniósł się do sporu o ważność działań Izby Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która miałaby rozpatrywać protesty wyborcze. Przypomniał, że status tej izby został zakwestionowany zarówno przez międzynarodowe trybunały, jak i przez uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego. Ustawa, która miała powierzyć to zadanie 15 najstarszym sędziom Sądu Najwyższego, została – jak zauważył – zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. „Tak więc pański mandat będzie podważany. Musi pan mieć tego świadomość” – przestrzegał Giertych.

„Odwaga i odpowiedzialność”

Apelując do prezydenta-elekta o poparcie dla ponownego przeliczenia głosów, Giertych wskazywał, że uczciwy wynik powinien być wspólnym interesem wszystkich stron politycznego sporu. „Jeżeli nie było fałszerstw wyborczych, to przecież ani pan, ani pana koledzy z PiS-u nie będą mieli żadnych obaw, aby takie ponowne przeliczenie zaordynować” – stwierdził, podkreślając wagę legitymizacji nowego prezydenta w oczach wszystkich obywateli, nawet tych, którzy nie głosowali na zwycięzcę.

Według Giertycha, odmowa transparentności grozi dalszą polaryzacją społeczną. „W przeciwnym wypadku będziemy mieli sytuację, która doprowadzi do jeszcze głębszych podziałów w naszym kraju. I skoro pan apelował przy odbieraniu zaświadczenia PKW o zburzenie murów nienawiści, to zachęcam pana do tego, żeby pan zrobił pierwszy krok. Niech pan poprze ponowne przeliczenie głosów.”

Podsumowanie

Apel Romana Giertycha wpisuje się w narastającą debatę publiczną na temat przejrzystości i uczciwości procesu wyborczego w Polsce. Wątpliwości wokół nominacji do komisji wyborczych oraz proceduralnych kwestii dotyczących protestów wyborczych pogłębiają społeczne napięcia. Czy prezydent-elekt zdecyduje się na poparcie idei ponownego przeliczenia głosów i otwarcie nowego rozdziału w historii polskiej demokracji – czas pokaże.

Źródło: https://protestwyborczyromanagiertycha.org/

Oliwia Gajewska
Oliwia Gajewskahttp://www.gazetapress.pl
Oliwia Gajewska – dziennikarka GazetaPress.pl, specjalizuje się w tematyce politycznej i gospodarczej. Słynie z rzetelności, dociekliwości oraz przystępnych analiz aktualnych wydarzeń. Prywatnie pasjonuje się fotografią miejską.

Udostępnij post :

Subskrybuj

Popularne

Zobacz podobne
Powiązane

PKW przyznaje – nie wiadomo, kto wygrał wybory prezydenckie 2025. Czas na decyzję Sądu Najwyższego

W poniedziałkowy poranek Roman Giertych, adwokat i lider jednego...

Czy wybory prezydenckie 2025 zostały sfałszowane?

W serii bulwersujących oskarżeń były funkcjonariusz wywiadu oraz CBA...

Kontrowersyjna aplikacja wyborcza pod lupą UODO

Wybory prezydenckie 2025 nie przestają wzbudzać emocji. Jednym z...